Krucha tarta z malinami
Maliny to jedne z moich ulubionych owoców, tego lata tak pięknie obrodziły, że niemal co dzień zajadałam się nimi prosto z krzaka (takie są najlepsze), często też lądowały w koktajlach. Ale przyszedł czas, że zamarzyłam sobie zrobić z nich coś wyjątkowego i popełniłam kruchą tartę z malinami, z kruszonką i kremem pasticcera. Udało mi się stworzyć delikatną, kremową kompozycję, w której słodycz przyjemnie łączy się z kwaskowatym, soczystym posmakiem malin. Ta tarta nie jest trudna do wykonania i zaufajcie mi jest warta wysiłku. Rodzina czy przyjaciele z pewnością będą się nią zachwycać, a jeśli nie lubicie malin możecie użyć dowolnego rodzaju owoców: moreli, brzoskwiń lub śliwek pokrojonych w cienkie plasterki. Ten deser można przygotować z jednodniowym wyprzedzeniem, wówczas ciasto lekko zwilgotnieje od kremu, nabierze szczególnej tekstury i jeszcze lepszego smaku.
Czas przygotowania: 1H30M;
Czas pieczenia: 40M;
Łączny czas: 2H10M
Liczba porcji: 16
Rozmiar porcji: 1 średni kawałek
Składniki:
Przepis znalazłam w moim ulubionym magazynie - KUKBUK Nr 4/2020
Ciasto:
- 300 g mąki typu 00
- 120 g drobnego cukru do wypieków
- 1/2 laski wanilii
- szczypta soli morskiej
- 120 g zimnego masła
- 1 jajko "zerówka"
Krem pasticcera:
- 500 ml mleka
- skórka z 1 cytryny
- 1/2 laski wanilii
- 3 żółtka jajek "zerówek"
- 120 g cukru
- 40 g mąki typu 00
Dekoracja:
- maliny wedle uznania
Przygotowanie:
Ciasto:
- do miski wsypuję mąkę, cukier, wrzucam ziarenka wyłuskane z laski wanilii, sól i kawałki zimnego masła
- rozcieram w palcach, do uzyskania kruszonki
- dodaję jajko i zagniatam, aż powstanie jednorodna masa
- formuję kulę, owijam folią spożywczą i chowam do lodówki na godzinę
- schłodzone ciasto dzielę na 3 części - 1/3 wykorzystuję do wylepienia formy o średnicy 22-24 centymetrów, resztę chowam do lodówki
- spód tarty nakłuwam widelcem i podpiekam w piekarniku rozgrzanym do 190o przez 20 minut
Krem pasticcera:
- w garnku podgrzewam mleko ze skórką z cytryny i z ziarenkami wyłuskanymi z laski wanilii
- w misce ucieram żółtka z cukrem na puszystą masę, dodaję mąkę i mieszam dalej, aż nie będzie grudek
- masę dodaję powoli do podgrzanego mleka
- gotuję na małym ogniu, cały czas mieszając, aż do uzyskania gęstej konsystencji
- studzę
- ostudzony krem przekładam na podpieczony spód
- wyciągam pozostałe ciasto z lodówki i ścieram je na wierzch kremu
- ponownie wstawiam formę do piekarnika rozgrzanego do 190o
- piekę przez 20 minut, aż kruszonka się zarumieni
- po wyciągnięciu z piekarnika i lekkim przestudzeniu dekoruję malinami
Smacznego :-)
Wskazówka: Gorący krem możemy przykryć folią spożywczą (musi dotykać jego powierzchni), dzięki temu unikniemy powstania kożucha, a później grudek.
Tagi: masło, krem pasticcera, ciasto kruche, cytryna, wanilia, kruszonka, maliny
alez ona pysznie wygląda
OdpowiedzUsuń:-):-)
OdpowiedzUsuńAleż kusząca tarta, musi być przepyszna :)
OdpowiedzUsuńtaka jest :-)
UsuńPysznie wygląda kochana :-)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńzapraszam do skosztowania :-)
Wygląda nieziemsko ;)
OdpowiedzUsuń