Śledzie marynowane w oleju lnianym
Autor: Halina Joskowska Opublikowano: 13 marca 2014 r. W naszej wielowiekowej tradycji, w okresie postu jemy śledzie, odstawiamy natomiast tłuste potrawy mięsne. To z pewnością korzystnie wpływa na nasz organizm, jedzenie w tym okresie ryb, zwłaszcza morskich, ma nieoceniony wpływ na nasze zdrowie. Niestety Polacy jedzą bardzo mało ryb. Statystyczny Jan Kowalski spożywa miesięcznie przeciętnie 500 g ryb i ich przetworów, a przeciętny Europejczyk ponad 3 razy tyle.
Każdy z tych, którzy jadają śledzie, zapewne ma swój sposób na ich przyrządzenie. Często wyniesiony z domu rodzinnego, nieraz wyuczony, zwykle od jakiejś gospodarnej koleżanki z pracy, czasem zaczerpnięty nie wiadomo skąd. Mój przepis odkryłam w fantastycznej książce A. Gesslera - "Smaki na 52 tygodnie". Delikatne mięso śledzia przyprawiłam paletą przypraw i zalałam olejem lnianym (wspomniałam tutaj), który doskonale podkreśla smak tych ryb. Sekretem tej potrawy jest dość długi czas marynowania, ale dzięki temu uzyskujemy delikatne śledzie, które są doskonałym podłożem do różnego rodzaju sałatek, a także świetnie smakują z drobno posiekaną cebulką oraz sosem śmietanowym i ziemniakami w mundurkach, przysypanymi świeżym koperkiem lub pietruszką. Aby uzyskać zamierzony efekt trzeba, kupić filety dobre gatunkowo - mają być grube, mięsiste i błyszczące, bez poszarpań i zażółconych końców. Śledzie przed zalaniem naparem, trzeba wymoczyć w wodzie lub mleku, aby wypłukać nadmiar soli.
Śledzie marynowane w oleju lnianym
Autor opinii: Halina Joskowska, data przesłania: 11 marca.
Eteryczne śledzie marynowane w oleju lnianym!
Post jawi się jako odpoczynek od gastrycznych bachanaliów, dlatego takie śledzie lubię zagryzać świeżym chlebem z masłem ;-)
Oceny: 4,9 Czas przygotowania: 168 godz. (7 dni) Łączny czas: 168 godz.
Składniki:
- filety śledzia: 1 kg
- woda: 70 ml
- goździki: 6
- listek laurowy: 10
- czarny pieprz w ziarenkach: 1 łyżeczka
- głóg: 2 główki
- ziele angielskie: 6 ziarenek
- olej lniany: 1 litr
Przygotowanie:
- po wystudzeniu naparu dodaję go do litra oleju lnianego (najlepszy budwigowy, tłoczony na zimno)
- śledzie układam w płaskim naczyniu (najlepsze kamionkowe, jeszcze się nie dorobiłam) i zalewam przygotowanym olejem z naparem z przypraw
- następnie wstawiam je do lodówki na 7 dni
- po tym czasie można konsumować ;-)
Smacznego!
Tagi: filety śledzia, goździki, liście laurowe, główki głogu;
OdpowiedzUsuńŚledzie zamarynowane w oleju lnianym - polecam !
Serdeczności :-)
ciekawy pomysł w takim oleju nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńolej lniany nadaje tej potrawie całego uroku
pozdrawiam :-)