Bigos z mielonym
Autor: Halina Joskowska Opublikowano: 6 lutego 2014 r. W kuchni staropolskiej zwłaszcza na polowaniach, znany był bigos z wiwatem, polegający na ogrzewaniu przygotowanej wcześniej potrawy w garnku z pokrywką szczelnie przylepioną ciastem. Głośne "wystrzelanie" pokrywki, pod wpływem ciśnienia, oznaczało gotowość potrawy do
spożycia. Warto dodać, że każdy szanujący się szlachcic, wybierając się na kulig, polowanie, czy też w odwiedziny do sąsiada zabierał także kociołek z bigosem. Bigos - pierwotnie tego słowa używano do określenia sposobu siekania. W XVII w. słowo to było używane w szerszym znaczeniu jako siekanina, a w znaczeniu przenośnym mówiono: "bigosować" w bójce, czyli siekać na drobne kawałki (np. szablą). W XVIII w. była to już potrawa z gotowanej kapusty i siekanego mięsa. Autorzy niemieckiej książki kucharskiej uważali, że słowo "bigos" było pochodzenia łacińskiego i oznaczało "dwa smaki". Pierwszy człon tego wyrazu "bi" oznacza "podwójny", a drugi "gos" pochodzi od "smak". Tymi dwoma smakami miały być stanowiące podstawę bigosu kiszona kapusta i świeża, biała kapusta. W życiu, a tym samym w kuchni lubię odbiegać od schematów. Zawsze szukam czegoś innego, czegoś co naprawdę mnie inspiruje i kiedy natknęłam się na tę recepturę na blogu u Pani Asi, nie zawahałam się ani minuty, aby przyrządzić bigos ("to jest mój pierwszy raz") niekonwencjonalny, bo z mięsem mielonym. Sposób postępowania jest podobny, najpierw wszystkie składniki obsmażam na dużej patelni, po czym przekładam je do brytfanny, przykrywam pokrywką i trzymam je kilka godzin w nagrzanym piekarniku. To tu kreuje się wspaniała potrawa, którą wystarczy kilkakrotnie przemieszać i nie musimy się martwić, że się przypali. Jestem skłonna powiedzieć, że bigos jest w stylu litewskim, ponieważ zawiera kwaśne jabłko i sok jabłkowy. Ma pikantny, lekko kwaskowaty smak i piękny aromat śliwek i grzybów. Dodatek wina nadaje mu ładny odcień. Bigos po każdym kolejnym odgrzaniu był coraz lepszy. Pomiędzy odgrzewaniami wystawiłam go na taras i wyobraźcie sobie, że po przemrożeniu był jeszcze smaczniejszy. Więc można stwierdzić, że lubi wahania temperatury. Tak się rozkręciłam z tą potrawą, że kiedy część odgrzewałam w mniejszym rondelku, leciutko podlewałam go czerwonym wytrawnym winem i nie uwierzycie, ale bigos dodatkowo wzbogacił swoje walory kwasowe i aromatyczne i uzyskałam, przynajmniej tak mi się wydaje - apogeum smaku:-) Ten bigos jest naprawdę przepyszny, syci i rozgrzewa, polecam go z ciemnym pieczywem. Jego przygotowanie jest banalnie proste, jedyne o czym trzeba pamiętać, to zaplanować go kilka dni wcześniej, bowiem jest najlepszy trzeciego dnia:-) Bigos z mielonym Autor opinii: Halina Joskowska, data przesłania: 3 lutego. Rozgrzewający bigos z mielonym! W dzieciństwie wszyscy się zachwycali tą potrawą, oprócz mnie. Teraz jest inaczej - ale dlaczego? Bo gusta się zmieniają? Bo sama go przyrządziłam, dobierając najlepsze składniki i wkładając swoje serce? Nie wiem, ale ten bigos naprawdę mnie przekonał i dlatego gorąco zachęcam do jego przyrządzenia :-)
Oceny: 5,0
Czas przygotowania: 30 min Czas pieczenia: 2 godz. Łączny czas: 2 godz. i 30 min Liczba porcji: 6
Składniki:
- olej roślinny: 2 łyżki
- cebula: 1
- mielone mięso (np. z łopatki): 300 g
- biała kapusta: 1/3 główki
- kapusta kiszona: 500 g
- sos sojowy: 2 łyżki
- sos worcestershire: 1 łyżka
- czerwone wytrawne wino: 1/3 szklanki
- świeże grzyby leśne (mogą być suszone): 300 g (garść suszonych)
- powidła śliwkowe: 2 łyżki
- kwaśne-twarde jabłko (np. antonówka): 1
- sól morska: ok. 1/2 łyżeczki
- zmielony czarny pieprz: 1 łyżeczka
- zmielony biały pieprz: 1 łyżeczka
- ziarna jałowca: 5
- kminek w całości: 1 i 1/2 łyżeczki
- sok jabłkowy (najlepiej z antonówki): 1/4 szklanki
Ten bigos, to rarytas przepysznie rozgrzewający, ponadto ma właściwości antykacowe.
OdpowiedzUsuńSerdeczności:-)