Tort lodowy
Autor: Halina Joskowska Opublikowano: 28 czerwca 2014 r. Tort lodowy przygotowałam na urodziny mojej mamy. Przyznaję, że był sporym zaskoczeniem zarówno dla solenizantki jak i jej gości. Robiłam go pierwszy raz i sama nie do końca wiedziałam co z tego będzie. Ale ja lubię takie chwile niepewności i oczekiwania, one są inspirujące, szczególnie, gdy smak nowej potrawy przechodzi moje oczekiwania. Tak było i w tym przypadku Nie jest zbyt pracochłonny, lecz wymaga
sporej ilości czasu. Warto jednak się poświęcić, bo trud wieńczy dzieło. Tort przygotowałam z ulubionych składników, które po połączeniu oddały świetny smak i sprawiły prawdziwą ucztę kubkom smakowym. Bazę tortu stanowi pyszne dacquoise, połączone z aksamitną masą jogurtową, wzbogaconą nutą kokosową. Dopełnieniem jest sos karmelowy, który przeplata warstwę kremową i nadaje słodycz. Wierzch przyprószyłam orzechami laskowymi i gotowe. Na szczególną uwagę zasługuje konsystencja rarytasu, która po wyjęciu z zamrażarki jest bardzo puszysta, delikatna i świetnie się kroi. Wszystkie smaki pięknie się uzupełniają, tworząc wyśmienitą całość, idealną na upalne dni:))) Tort lodowy Autor opinii: Halina Joskowska, data przesłania: 25 czerwca. Orzeźwiający tort lodowy! Czy wiecie, że największy tort lodowy świata ważył 10 ton i 130 kg. Do jego ważenia użyto specjalnej wagi, na której normalnie waży się samoloty :)))
Oceny:
4,8
Czas przygotowania: 36 godz
Łączny czas: 36 godz
Liczba porcji: 16-20
Rozmiar porcji: 1 średni kawałek
Składniki:
Inspiracja i adaptacja stąd:)))
Masa jogurtowa:
- jogurt grecki: 2 kg
- śmietanka kremówka 30 %: 300 ml
- mleko kokosowe: 400 ml
- żółtka (w temperaturze pokojowej): 9
- cukier (najlepiej drobny do wypieków): 250 g
- orzechy laskowe (posiekane lub rozdrobnione w melakserze i lekko zrumienione): 150 g
- cukier puder: 80 g
- mąka pszenna: 20 g
- białka: 4
- cukier: 50 g
- woda: 100 ml
- cukier: 200 g
- śmietanka kremówka 30%: 200 g
Przygotowanie:
Lody jogurtowe:
- jogurt wykładam na duże sitko wyłożone kawałkiem gazy metrowej, sitko zawieszam na garnku
- wstawiam do lodówki na 1 noc, do odsączenia z wody
- w międzyczasie 2-3 razy mieszam masę (mieszać szczególnie na początku, gdy jogurtu jest jeszcze dużo)
- w międzyczasie przygotowuję sos karmelowy i spód
- następnego dnia kończę przygotowanie lodów
- w garnku doprowadzam do zagotowania śmietankę kremówkę z mlekiem kokosowym
- w oddzielnej misce ubijam żółtka z cukrem (minimum 8-9 minut) na gęstą i jasną masę
- jeśli podczas miksowania cukier nie chce się rozpuścić, można dodać około 2-3 łyżki gorącej kremówki cały czas ubijając żółtka
- do ubitych żółtek dodaję gorącą śmietankę i miksuję do połączenia się składników
- następnie wlewam masę z powrotem do garnka i cały czas mieszając !!! podgrzewam zawartość na małym ogniu przez około 4 minuty (masa trochę zgęstnieje, ale nie może się ściąć!!!
- masę przelewam do miski dodaję odsączony jogurt (otrzymałam 2,5 szklanki przesączu) i miksuję do połączenia się składników
- studzę i schładzam w lodówce (około 2 godziny lub maksymalnie 5)
- potem wstawiam masę do zamrażarki i schładzam jak lody co pół godziny masę mieszam, cały czas trzymając ją w zamrażarce
- czynność mieszania powtarzam przez około 3-4 godziny ( jeśli macie maszynę do lodów, to można je zrobić w maszynie, a później przełożyć je do zamrażarki na około 1-2 godziny)
- masa ma być mocno schłodzona, ale jeszcze dość plastyczna
- do rondelka wlewam wodę, dodaję cukier i podgrzewam mieszając, aż cały cukier się rozpuści
- wówczas ustawiam średnio mały ogień i gotuję syrop bez mieszania przez około 4-5 minut (gotowałam ok. 10 minut), aż biały syrop zamieni się na brązowy (uważać, syrop będzie bardzo gorący)
- wtedy wlewam ostrożnie kremówkę (uwaga, będzie pryskać) cały czas energicznie mieszam
- odstawiam z ognia i studzę
- piekarnik nagrzewam do 180oC
- mieszam orzechy (łyżkę zostawiam na dekorację) z cukrem pudrem i mąką pszenną, odstawiam
- w oddzielnej misce ubijam białka na sztywno, następnie stopniowo dodaję cukier cały czas ubijając, po skończonym cukrze ubijam jeszcze przez około 2-3 minuty, aż piana będzie gęsta i błyszcząca
- pianę delikatnie łączę łyżką z mieszanką orzechów
- wykładam na dno tortownicy o średnicy 24 cm i wstawiam do piekarnika piekę przez 10 minut (piekłam do suchego patyczka ok. 20 minut), aż wierzch lekko się zarumieni
- wyjmuję z piekarnika i studzę
- jeśli beza trochę nie opadnie, można ją uklepać
- studzę
- połowę masy lodowej wykładam na spód
- polewam połową syropu karmelowego
- wykładam resztę masy i polewam resztą syropu
- posypuję orzeszkami
- wstawiam do zamrażarki na kilka godzin (wstawiłam na całą noc)
- na około 30 minut przed podaniem przełożyłam tort do lodówki, aby łatwiej się kroił
OdpowiedzUsuńTen tort rozwija swój smak w temperaturze pokojowej - pyszności :)))
świetne muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuń
Usuńkoniecznie - polecam :)))
Zapowiada się smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
UsuńByło bardzo smakowicie :)))
Dostanę kawałeczek? Tak smakowicie wygląda, że nie mogę się oprzeć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na włoskie Maritozzi!
Usuńbardzo proszę się częstować, dziękuję za zaproszenie na pewno skorzystam - pozdrawiam :)))